Współprace bywają różne. Sama w swoim życiu trafiłam na lepsze i gorsze układy. Niektóre z nich przyniosły świetne rezultaty, z których cieszę się do dziś (przykładem jest na przykład wywiad z Dorotą, z którego pamiątkowe zdjęcie widzicie powyżej). Inne były powodem nerwów i stresu oraz wiązały się z długim egzekwowaniem efektów współpracy. Na podstawie swoich kilkuletnich doświadczeń stworzyłam dla Was pięciopunktową listę zachowań, które skutecznie zmniejszają szansę na udaną współpracę. Przeczytajcie ją i koniecznie zapamiętajcie na całe życie!

Niezależnie od tego czy prowadzicie własną działalność, czy chętnie angażujecie się w różnego rodzaju projekty prędzej czy później zapragniecie zapewne nawiązać relację biznesową, która pomoże Wam zrealizować ustalone sobie cele. Od tego jak do niej podejdziecie będzie zależeć nie tylko Wasze samopoczucie, ale i nastawienie do kolejnych współprac. Dlatego warto wywiązać się z niej jak najlepiej i tego samego oczekiwać.

Na początek warto podkreślić bardzo ważną, ale niekoniecznie oczywistą rzecz: współpraca zakłada równe korzyści dla obu stron. Nie jest istotne, czy są to korzyści materialne, możecie zdecydować, że w tym przypadku warto pracować za darmo (czyli bez pieniężnego wynagrodzenia). Mimo to każda z osób ma być w pełni zadowolona z tego, co otrzyma. Jeśli któraś ze stron pracuje za dwoje i praktycznie nic w zamian nie otrzymuje, to nie ma tu mowy o współpracy!

Równie ważny co korzyści jest przebieg wspólnej pracy. Osobiście nie nawiązuję żadnych tego typu układów z osobami, które już podczas wstępnej rozmowy nie wykazują się profesjonalizmem i zaangażowaniem w cały projekt. Wychodzę z założenia, że mam własne sprawy na głowie i naprawdę nie mam ochoty dopilnowywać wszystkiego i starać się o to, by komuś się chciało. I nie, wcale nie byłam taka mądra od początku. Jak to się mówi, mądry polak po szkodzie. Współpracując przez ostatnie trzy lata zarówno z redakcjami, jak i ze zleceniodawcami, innymi blogerami, czy osobami dla których wykonywałam pewne projekty natrafiłam na wiele osób. Niestety zdarzały się takie dzięki którym nawet najlepszy pomysł stawał się bez znaczenia, bo regularnie doprowadzały mnie do szewskiej pasji. Poniższa lista jest więc przestrogą dla Was, po pierwsze dlatego żeby nigdy nie uskuteczniać tych zachowań, a po drugie żeby uciekać gdzie pieprz rośnie, gdy traficie na osobę, która będzie je objawiać.

Nieprofesjonalne zachowania, które zniszczą każdą współpracę

1. Niewywiązywanie się ze swoich obowiązków

Jedna z najgorszych rzeczy, jaka może Wam się przytrafić. Tego zachowania nie rozumiem i chyba nie zrozumiem nigdy. Otrzymując listę obowiązków, czy to słowną, czy to w umowie (którą swoją drogą polecam) nie można tak po prostu jej ignorować. Jest to całkowity brak szacunku dla osoby, z którą podejmujemy współpracę. Niestety, takie zachowanie zdarza się dość często, dlatego warto mocno się na to wyczulić i konsekwentnie rozliczać drugą stronę z powierzonych zadań. I samemu także je wykonywać!

2. Przeciąganie terminów

Tutaj chodzi zarówno o niekończenie pracy nad konkretnymi etapami projektu w ustalonym dniu i jak i o przeciąganie terminu zapłaty. Osobiście nigdy nie nawiązałam drugi raz współpracy z osobą, która lubiła tak wszystko rozwlekać i szczerze Wam tego nie polecam – szkoda nerwów. Współpraca powinna iść gładko i sprawnie, jest zadanie, jest termin, trzeba wykonać, odhaczyć i gotowe. Nie ma tu czasu na bezsensowne gierki. Oczywiście nie mówię tu o sytuacjach wynikających z różnych wypadków losowych. Takie też mogą się zdarzyć i nie mamy na to większego wpływu.

3. Nieodpisywanie na maile

Ojej to dopiero potrafi wyprowadzić z równowagi. Każdy kto miał podobną sytuacje zapewne wie, o czym mówię. Wyobraźcie sobie taką sytuację: wysyłam maila. Ważnego. Czekam trzy dni na odpowiedź. Dostaję wiadomość niekoniecznie związaną z tym o co pytałam. Piszę więc ponownie i znowu czekam. Tym razem tydzień, bo weekend i świnka morska się rozchorowała. No dobrze, jak świnka to rozumiem. Koniec końców dochodzimy do porozumienia, wszystko gotowe i można zaczynać. Wysyłam maila i… nigdy nie dostaję odpowiedzi 😉 Miło? No niekoniecznie. Dlatego naprawdę lepiej rozwiązać współpracę wcześniej, niż męczyć się tak tygodniami.

4. Brak umiejętności, ciągłe proszenie o pomoc

Ta sytuacja ma zwykle miejsce podczas pracy nad wspólnym projektem. Takim który obu stronom ma zapewnić takie same korzyści. Nie chcę żeby ktoś pomyślał, że uważam, że znam się absolutnie na wszystkim. Nie znam się. Jestem dobra w pisaniu, w planowaniu, w organizacji i dopieszczaniu szczegółów, ale nie dla mnie wszelkie techniczne nowinki, robienie grafik, tworzenie wyliczeń i tym podobne. Nie umiem tego i za to się nie biorę. I takiej samej uczciwości oczekuję od drugiej strony. I jak najbardziej jestem za tym żeby wspierać się i sobie pomagać. Ale nie z każdym możliwym zadaniem, należy szanować swój czas.

5. Postawa „mam do Ciebie żal, ale Ci o tym nie powiem”

Wzajemna szczerość jest ogromnym atutem każdej współpracy. Jeśli podejmujemy się wspólnie konkretnego zadania, to musimy postępować wobec siebie uczciwie. Udana współpraca to nie taka kiedy obie strony słodzą sobie na każdym kroku, bo boją się otwarcie wyrazić swoją opinię. Jeśli nie pasuje nam zachowanie drugiej osoby, nie jesteśmy zadowolone z wykonanej przez nią pracy, mamy żal o coś, to musimy o tym mówić! Nawet jeśli efekty współpracy będą zadowalające, to zduszone emocje wpłyną na to, że nie ocenimy jej do końca dobrze. Równie nieprofesjonalne jest obrażanie się za szczerość i strzelanie fochów. To akurat pozostawię bez komentarza.

A jakie zachowania Waszym zdaniem najczęściej doprowadzają do niezadowolenia ze współpracy? Czy miałyście kiedyś podobną sytuację?