Wbrew pozorom w sprzedaży ważny jest nie tylko produkt, ale również osoba, która go sprzedaje. W dzisiejszych czasach rozwinęło się mnóstwo małych biznesów w których kojarzymy nie tylko nazwę, logo i asortyment, ale również właścicieli. To nasze odczucia wobec nich i nasza sympatia (lub jej brak) często decydują o tym, czy chcemy nabywać regularnie nowe produkty, czy wręcz przeciwnie, wolimy nie mieć z daną firmą nic wspólnego. Zastanawiacie się, dlaczego klienci nie kupują Waszych produktów i usług? W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam 10 rzeczy, które sprawiają, że nigdy nie decyduję się na zakup od danej firmy (nawet jeśli oferowane przez nią produkty wydają mi się interesujące).

Powyższy spis jest wynikiem moich kilkuletnich doświadczeń z różnymi firmami. Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że dziwne i zniechęcające sytuacje zdarzają się wszędzie, niezależnie od rozmiaru danego biznesu, tego jak długo działa na rynku, w ramach jakiej branży i jaką ma grupę docelową. Dodam też, że przytoczone sytuacje nie są zwyczajnymi wpadkami (które oczywiście jestem w stanie wybaczyć), wynikają raczej z nastawienia właścicieli, a z tym jak wiadomo trudno walczyć 😉

10 rzeczy, które sprawiają, że nigdy od Ciebie nie kupię

1. Kontakt z Tobą jest utrudniony

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że nikt nie siedzi przed komputerem i z telefonem w ręku 24 godziny na dobę. Nie oczekuję więc, że odpowiedź na moje pytanie pojawi się za godzinę. Ba, jeśli chodzi o maile nie widzę problemu, gdy muszę poczekać do dnia następnego (albo jeszcze kolejnego). Zupełnie nie rozumiem jednak po co ktoś prowadzi biznes polegający na sprzedaży produktów skoro niezależnie od pory uparcie nie odbiera telefonu, a na wszelkie wiadomości odpisuje co najmniej z tygodniowym opóźnieniem (o ile w ogóle to robi!). Jeśli nie można się z Tobą skontaktować, przykro mi, nic z tego nie będzie. Choćbyś miała najcudowniejszą ofertę.

2. Robisz łaskę, że sprzedajesz

Kolejna rzecz, której nigdy nie zrozumiem. To oczywiste, że w biznesie chodzi o sprzedaż i im więcej mamy zadowolonych, powracających do nas klientów, tym możemy spać spokojniej. Dlatego nieustannie zadziwia mnie fakt, że wciąż trafiają się ludzie, którzy po prostu robią łaskę, że cokolwiek nam sprzedadzą! Jeśli sprawiasz wrażenie osoby wiecznie naburmuszonej, która nie chce pomóc, doradzić, wyjaśnić i generalnie nie masz ochoty na to bym w ogóle zawracała Ci głowę, nie ma sprawy, masz jak w banku, że nigdy więcej tego nie zrobię.

3. Sama nie jesteś przekonana, czy to co robisz jest dobre

Wiem, że to sprawa dość powszechna na początku prowadzenia biznesu, ale kurcze, kto ma wiedzieć, że Twoje produkty są dobre, jak nie Ty sama! Pamiętaj, że póki nie masz rekomendacji od klientów, to jesteś jedyną osobą, która może przekonać kogokolwiek do skorzystania z Twojej oferty. Jeśli będziesz się tego bać i sprawiać wrażenie zalęknionej myszki, która najchętniej schowałaby się w ciemnej dziurze żeby tylko nie musieć mówić o swoich produktach i ich sprzedawać, to szansa na gotówkę prawdopodobnie przejdzie Ci koło nosa. Dlatego działaj odważnie!

4. Tak naprawdę nie wiadomo co sprzedajesz, Twoja oferta jest niejasna

Uwielbiam oferty, z których nic nie wynika 😉 Sprzedajesz kurs? Napisz jasno jaką ma formę, kiedy się zacznie i jak długo potrwa. Masz w ofercie rozmaite, puchate i kolorowe przywieszki? Napisz konkretnie, że chodzi o nie, a nie o przedstawione na zdjęciach torebki. Masz w ofercie jedynie buty dla facetów, a przedstawiasz zarówno te męskie jak i damskie? Nie potrzebnie wprowadzasz w błąd. Zła oferta to jedna z przyczyn przez które bardzo często rezygnujemy z zakupu. Jeśli masz problem ze stworzeniem naprawdę przyciągających i efektywnych tekstów na swoją stronę zapoznaj się z 15 błędami, które sprawiają, że nasza oferta nie sprzedaje 🙂

5. Płatności na Twojej stronie doprowadzają do szału

Mogę klikać 10 razy i nic się nie dzieje. W końcu zamiast do konta zostaję przekierowana do różnych, dziwnych stron, a gdy już cudem uda mi się zalogować to wywala mnie ze strony banku. Problemy techniczne się zdarzają i są w pełni zrozumiałe, ale jeśli widzisz w swoim sklepie masz więcej odrzuceń, niż faktycznych zamówień, to znaczy, że coś ewidentnie wymaga poprawy.

6. Naciskasz i nie dajesz mi czasu na zastanowienie

Ten punkt dotyczy głównie sprzedaży stacjonarnej. Powiem otwarcie, jestem trudnym przypadkiem, bo samo pytanie „Co podać?”, albo „W czym mogę pomóc?”, jeśli na spokojnie chodzę i oglądam interesujące mnie rzeczy działa na mnie irytująco. Kilka dni temu miałam jednak wyjątkowo dziwną sytuację. Gdy weszłam do jednego ze sklepów by kupić płaszcz sprzedawca zapytał mnie 3 RAZY czego szukam i co mi podać. Nie pomogło zapewnienie, że jeśli mi się coś spodoba to na pewno mu powiem i poproszę o rozmiar. Nie pomogły przekonywania, że wszystko jest ok, ale muszę się zastanowić. Po 5 minutach po prostu wyszłam z pustymi rękami. Mimo, że płaszcze miał naprawdę ładne 😉

7. Ludzie krytykują Twoje usługi, a Ty reagujesz na te słowa agresją

Pisałam już o tym przy okazji wpisu na temat tego, jak radzić sobie z trudnymi klientami. Jeśli poniżasz się do poziomu krytykujących Cię osób, zaczynasz je wyzywać, obrażać i wyśmiewać, to szczerze mówiąc boję się mieć z Tobą cokolwiek wspólnego. Zarówno w biznesie, jak i w życiu.

8. Kojarzę Cię z pola pozabiznesowego i nie jesteś miłą osobą

Lubię miłe osoby i lubię kupować od takich osób. Kojarzę mnóstwo ludzi z rozmaitych fanpage’y, grup na Facebooku i innych miejsc, gdzie teoretycznie działają bardziej anonimowo. Ich podejście do ludzi pozostawia czasem wiele do życzenia i aż dziw bierze, że kobieta, która na swoim profilu częściej dodaje serduszka niż normalne słowa i kobieta, która jest zupełnie niemiła w pozabiznesowych relacjach, to ta sama osoba. To samo tyczy się spotkań osobistych, gdzie pewne cechy widać jeszcze bardziej. Pamiętaj, że kiedy Twój biznes zaczyna się rozwijać chcąc nie chcąc stajesz się osobą bardziej rozpoznawalną, a co za tym idzie ludzie często obserwują Twoje zachowanie. I wyciągają wnioski.

9. To o czym mówisz ma się nijak do tego co robisz

Każdy biznes kieruje się określonymi wartościami i wskazane jest żeby ich właściciele również działali według promowanych kryteriów. Jeśli sprzedajesz kosmetyki eko, mówisz o tym jakie są dobre, a sama używasz wszystkiego jak leci nie patrząc na skład to coś mi tu nie gra. Jeśli sprzedajesz torby z ekoskóry podkreślając swoją empatię do zwierząt, a sama nosisz Korsy i podobne marki to sama rozumiesz czemu u Ciebie nie kupuję. Twoja marka to Ty, Ty to Twoja marka. I to czym się kierujecie musi być zgodne.

10. Boisz się mówić o tym co robisz

Ten punkt będzie tak bardzo prosty, że aż śmieszny 😉 Jeśli ukrywasz przed światem to co robisz, boisz się założyć fanpage, nie promujesz się i nie poszukujesz aktywnie klientów to możesz być pewna, że nigdy od Ciebie nie kupię, bo zwyczajnie nie dowiem się o Twoim istnieniu! Więc jeśli masz biznes promuj go i chwal się nim, nawet jeśli po drodze masz popełnić któryś z powyższych błędów.

Jestem ciekawa co sprawia, że Wy rezygnujecie z zakupów w danej firmie?