Styczniowe hity bardzo Wam się spodobały (co ogromnie mnie cieszy), więc pora na kolejny wpis z tej serii. W dzisiejszym zestawieniu nie polecę Wam żadnej książki, bo póki co nie miałam czasu na to, by zebrać się do zakupu kolejnych pozycji z mojej czytelniczej listy. Mam jednak kilka innych naprawdę godnych uwagi hitów, zapraszam więc do dalszej lektury! Jest coś dla fanek kina, sportu, ciekawostek technicznych… Zresztą przekonajcie się same!

Marsjanin

Zacznę od tego, że naprawdę nie znoszę science fiction i wszelkich powieści fantasy. Noe przekonuje mnie to ani w filmach, ani w książkach. Może Was to zdziwi, ale nie oglądałam Matrixa, ani żadnej części Gwiezdnych Wojen, a Harrego Pottera widziałam przez przypadek. Taki ze mnie typ i już 😉 Byłam więc pewna, że Marsjanin totalnie nie przypadnie mi do gustu, ale tyle osób go polecało, że postanowiłam zaryzykować. I naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył! Ciekawa, pełna humoru historia, a do tego naprawdę świetne krajobrazy. Mimo, że film trwa prawie 2,5 godziny, to fabuła nie jest sztucznie rozwleczona. Akcja toczy się naprawdę wartko i jest kilka momentów wzbudzających szybsze bicie serca. Jeśli jeszcze nie oglądałyście Marsjanina, to gorąco polecam, nawet jeśli tak jak ja nie lubicie tego gatunku. Dla odmiany popularna ostatnio Zjawa totalnie mnie nie urzekła. Świetna rola DiCaprio i piękne plenery to zdecydowany plus tego filmu, ale mimo wszystko za dużo tam sapania, stękania, tarzania się w błocie i nieustającej gonitwy 😉

Indywidualna praca z kobietami

W końcu zdecydowałam się na poważny krok w swojej karierze zawodowej i jak to zwykle u mnie bywa, stało się to kompletnie spontanicznie 🙂 Jakoś tak się dzieje ostatnio, że najlepszymi pomysłami okazują się te kompletnie nie planowane. Musicie wiedzieć, ze największą przyjemność sprawia mi praca jeden na jeden. Wtedy mam szansę całkowicie skupić się na drugim człowieku i wyczuć jego potrzeby. Od początku lutego ruszyłam więc z mailowymi konsultacjami, których celem jest stworzenie Indywidualnego Planu Zdobywania Klientów. Początkowo usługę tą udostępniłam jedynie dla subskrybentów mojego newslettera, ale widząc rosnące zainteresowanie postanowiłam, że będzie dostępna dla wszystkich. Liczba chętnych stała się jednak tak duża, że w byłam zmuszona podnieść cenę! Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak wiele satysfakcji daje mi wspieranie nowych biznesów. Indywidualna praca z klientkami tak mocno mi się spodobała, że na pewno z czasem poszerzę zakres konsultacji.

Debiut na siłowni

Tak, nigdy nie byłam na siłowni. To znaczy wiecie, były tam jakieś szkolne, czy uczelniane, ale na taką z prawdziwego zdarzenia nigdy nie było mi po drodze. W mojej okolicy jest tylko jedna siłownia i nikt jej nie poleca. Korzystając jednak z darmowej wejściówki postanowiłam w końcu wybrać się w  jakieś  i sprawdzone dobre miejsce. Dla zainteresowanych powiem, że mój wybór padł na siłownię Fitness Academy, która znajduje się w galerii 3 Stawy w Katowicach. Naprawdę godne polecenia miejsce. Dużo sal do rozmaitych zajęć, nowe sprzęty, sauna, jacuzzi. Bardzo mi się tam podobało i gdyby nie to, że kompletnie mi tam nie po drodze, to na pewno miałabym już wykupiony karnet. Swoją drogą trening na siłowni jest dużo ciekawszy niż w domu. Naprawdę sprawia dużo więcej satysfakcji! Jeśli któraś z Was jeszcze nie próbowała, to gorąco zachęcam!

Genialny filmik portalu Gazeta.pl

Wpadłam na niego przypadkiem na Facebooku i zauroczył mnie z miejsca! Genialny filmik uświadamiający jak wiele czasu upłynęło od ważnych wydarzeń w Polsce i na świecie. Świetny pomysł z wykorzystaniem roli dzieci i nastolatków. Od razu uprzedzam, że można poczuć się naprawdę staro 🙂 Tak właściwie wszystko jestem w stanie przeżyć, ale że chłopcy z Backstreet Boys tak się postarzeli? 🙁

Snapchat

Żadna to nowość, ale dopiero w lutym zaczęłam korzystać z niego naprawdę regularnie. Co prawda sama nie umieszczam filmików (jakoś nie mogę się przełamać), ale z uśmiechem obserwuję codzienne poczynania znajomych oraz ulubionych blogerek i vlogerek. Jestem fanką wszelkich Daily Vlogów na YouTube, więc Snapchat jest fajną alternatywą (i na pewno zabiera dużo mniej czasu). Ciekawa jestem czy same macie tam konto i aktywnie z niego korzystacie?

To już wszystkie hity z zeszłego miesiąca. Zebrała mi się całkiem fajna gromadka! A co Wam szczególnie przypadło do gustu w lutym? Może któryś z pozostałych filmów nominowanych do Oscara? Albo jakaś ciekawa książka? Dajcie koniecznie znać 🙂